W środę 25 września 2019r. została otwarta kawiarenka szkolna. Kampania plakatowa zadziałała i wydarzenie cieszyło się sporym zainteresowaniem.
A oto mini wywiady z gośćmi i organizatorami:
Kuba – uczeń klasy IV, gość:
„Rzadko chodzę do kawiarni, bo najbardziej smakuje mi kawa w domu. Ale dziś postanowiłem spróbować. I jestem miło zaskoczony. Co mnie zdziwiło? Gwar osób stojących w kolejce oraz siedzących przy stolikach, unoszące się w powietrzu aromaty kawy i deserów oraz organizatorzy zaangażowani w swoje zajęcia. Nie spodziewałem się takiego tłumu. Atmosfera była naprawdę kawiarniana. No i menu. Było tu wiele kuszących propozycji. Między innymi czarna kawa, kawa z bitą śmietaną lub kawa z mlekiem, herbaty, soki. Musiałem się zastanowić co wybrać: curd cytrusowy czy czekoladowy z ciasteczkami. A może crème brûlée? Na zamówienie nie czekałem długo. Kątem oka znalazłem wolne miejsce pomiędzy nauczycielami i kilkoma młodszymi uczniami. Oczywiście skończyło się na przyjemnej pogawędce. Mogę powiedzieć, że jestem za takim spędzaniem w szkole czasu i za taką integracją.”
Pani Natalia Kinast – nauczyciel przedmiotów żywieniowych, organizatorka kawiarenki:
„Pracownia planowania żywienia od maja 2019 roku posiada profesjonalny ekspres firmy Stalgast warty 12.000 PLN, witrynę chłodniczą i inne urządzenia. Wiele lokali gastronomicznych może nam zazdrościć. Uczniowie i nauczyciele w ubiegłym roku szkolnym odbyli branżowe szkolenia, które poszerzyły pakiet ich umiejętności zawodowych. To efekt realizacji projektu „Zawodowiec to dobry fachowiec”. Skoro mamy wykwalifikowanych baristów, trzeba było to wykorzystać. Dlatego poparłam inicjatywę uczniów. Wspólnie z klasą 3 technikum w zawodzie technik żywienia i usług gastronomicznych zamierzamy kontynuować przedsięwzięcie i poszerzać asortyment, zwłaszcza deserów. Zarobione pieniądze będą przekazane na Radę Rodziców, która będzie nimi zarządzać tak, aby można było kupić surowce na kolejne tygodnie działalności.”
Krzysztof Jasiński i Daniel Dominiak – uczniowie, pomysłodawcy kawiarenki:
„Mieliśmy wiele zamówień, a czasami ledwo nadążaliśmy z wydawaniem kawy. Automat był tylko jeden, a chętnych prawie osiemdziesięciu, ale udało się nam spełnić oczekiwania gości. To najważniejsze” - powiedział Krzysiek przygotowując kolejny napój.
„Cieszę się, że wszystkim smakowały moje desery. Uwielbiam patrzeć jak takie niewielkie słodkości zmieniają czyjś dzień na lepszy” – mówił Daniel karmelizując cukier do kolejnych crème brûlée.
Reasumując – szkolną kawiarenkę można uznać za otwartą. I to z sukcesemJ (NK)